Na załogę naszej mechanicznej ekipy składa się czworo superbohaterów. Każdy z nich posiada inne supermoce, które razem tworzą mieszankę wybuchową. Młodzi, żądni przygód, bezkompromisowi - to tylko niektóre z ich cech. Ksawek (moc bimbru), Bartek (mechaniczny tytan) Maria (kobiecy wdzięk) oraz Jędrek (poł człowiek - pół samochód) kiedyś działali w pojedynkę, lecz zdali sobie sprawę, że tylko wspólnymi siłami są w stanie uratować świat przed masowo sprowadzanymi autami z Enerde.
I wtedy narodził się pomysł
wzięcia udziału w Złombolu.
Tak było rok temu. Już raz udało nam się dokonać niemożliwego i w 2018 wracamy z podwojoną siłą. Przybyło nam 2 załogantów, mamy nową furę oraz jeszcze większe pokłady entuzjazmu.
Jedno się nie zmieniło. Nadal wyczekujemy niespodziewanego, złomy youngtimery darzymy miłością, gardzimy wspomaganiem kierownicy i klimatyzacją, a wielopunktowy wtrysk paliwa uważamy za wynalazek diabła. A z racji tego, że z nas są takie trochę duże
dzieci i marzymy bardzo intensywnie to cieszymy się ogromnie na myśl, że
wszystkie te przyjemności możemy połączyć z pomaganiem tym mniejszym
dzieciom :)
KAMIL
Młody, piękny, bogaty. Nic z tych rzeczy. Miłośnik muzyki na
wosku wyznający słowa cytatu „za czarnymi płytami przejdę każdy kilometr”.
Zawsze chętnie opierdzieli coś na ciepło, a jeśli jest to burger to w zasadzie
temperatura posiłku traci na znaczeniu. Mając okazje do podróży klasykiem
jedyne pytanie jakie zadaje to takie po którym dowie się gdzie po drodze jest
monopolowy. W wolnych chwilach amator 4 strun gitary basowej.
MARIA
Miała być księżniczką, a
została inżynierem. Na co dzień zachwyca się pięknem w najmniej oczekiwanych
formach. Jest niestrudzoną kolekcjonerką wszystkiego. Niestraszna jej wymiana
żarówek, składanie szwedzkich komód i jazda traktorem. Lubi robić ładne rzeczy
czyli czasami coś namaluje, poskleja lub uszyje. Jej umiejętności wokalne są odwrotnie
proporcjonalne do chęci jakie wykazuje, mimo wszystko za każdym razem gdy w
radiu wybrzmiewa "What is love, baby don't hurt me, no more" wszelkie
ograniczenia znikają. Dumna i niezłomna nosi miano "Królowej
Badziewia".
JĘDREK
"To nie może być
takie trudne, widziałem to na Youtube!" - Tym zdaniem rozpoczyna większość
projektów, które innym wydają się niemożliwe do zrealizowania lub zwyczajnie
niedorzeczne. Potrafi naprawić wszystko za pomocą niczego, choćby miało to
trwać wieczność. Pasjonat motoryzacji, żeglarstwa oraz dobrej zabawy. Miłością
jego życia jest czerwona strzała, cud techniki lat osiemdziesiątych - Mazdolot
323 BF. Muzyka stanowi około 80% jego organizmu. Poczucie humoru oraz znajomość
internetu sprawiły, że niejedno płuco utraciło wydolność z nadmiaru śmiechu.
Sprząta, gotuje, naprawia (głównie przy użyciu taśmy oraz trytytek). Nigdy nie
narzeka na nudę. Jeśli nie wiesz gdzie może znajdować się w tej chwili, polecam
przejść się po okolicznych złomowiskach.
BARTEK
Jako dziecko dostał
klocki Lego i stwierdził, że będzie znanym konstruktorem. 20 lat później
marzenie trwa w nim nadal, bo po co kupować przenośny głośnik, skoro można go zbudować
samemu, nadając mu indywidualnego charakteru, którego nie da się kupić na Alledrogo. Uwielbia dwa kółka, nieważne
czy z silnikiem czy na pedała. Jego najlepszymi perfumami jest zapach drogi i
spaliny z dwusuwowej MZ’ty, w której zakochał się oglądając „Nie lubię
poniedziałku”. Istotne dla niego jest aby jechać dalej, choćby pod górę
(chociaż MZ nieraz była pchana do domu). Wie, że jak jest pod górkę to potem
jest zawsze z górki. Interesuję się wszystkim co wyda mu się intrygujące i nie
wyobraża sobie zimy bez śniegu oraz lata bez ognisk ze znajomymi.
KSAWEK
Katol. Od dziecka chciał
być biedny jak św. Franciszek z Asyżu i na razie
doskonale to mu wychodzi. Z wykształcenia fizjoterapeuta (hehe), z zamiłowania
poszukiwacz skarbów. Kocha wolność i prostotę. Każdą wolną chwilę spędza w
lesie, chyba że akurat reklamuje skarpetki. Jest prawą stopą Bananamamy.
Smakosz zupek chińskich i niezdrowego żarcia. Podczas wyprawy odpowiedzialny za
wsparcie duchowe i bimber.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz